Przykładów jest mnóstwo i można je mnożyć. Przytoczę jedynie kilka z nich, gdyż na wszystkie mogłoby zabraknąć miejsca. Jak sztuczna inteligencja wkroczyła po cichu w codzienne życie milionów mieszkańców naszej planety?
Sztuczna inteligencja już teraz wzbudza niemałe kontrowersje, choć nie jest jeszcze tak zaawansowana jak choćby w serialu Westworld. Bezsprzecznie ułatwia nam ona codzienne życie, jednak za jaką cenę? Ludzie nie lubią, gdy ktoś infiltruje ich życie prywatne - a niestety jest to jeden z filarów poprawnego i sprawnego działania sztucznej inteligencji. Im więcej zgromadzonych i przetworzonych ilości danych, bardzo często dość poufnych, tym sprawniejsze działanie i większa dokładność. Kto z nas przeglądając strony www nie spotkał się z idealnie dobranymi reklamami produktów, które wcześniej zdarzyło się nam oglądać? To retoryczne pytanie jest zarazem odpowiedzią na pytanie, jak bardzo rozpowszechnione jest w obecnych czasach używanie sztucznej inteligencji.
Wirtualni asystenci
Zamówienie stolika w restauracji, uruchomienie nawigacji lub sprawdzenie repertuaru kin - a to wszystko niemalże bez kiwnięcia palcem. Systemy takie, jak: Cortana Microsoftu, Siri Apple’a, Google Assistant i Alexa Amazona upraszczają życie, kierując się jedynie naszym głosem. Niestety do uzyskania pełnej funkcjonalności potrzebują odpowiednio skonfigurowanych aplikacji, jednak jest to tylko kwestią czasu. Hitem stają się również wirtualni doradcy, jak choćby asystentka ZUS-u, która w bardzo otwarty sposób odpowiadała na pytania internautów, szczerze przyznając, że „nie wie, co się dzieje z naszymi pieniędzmi” i radzi, żeby się z tym jak najszybciej pogodzić.
SI w służbie klientom
Chatboty - choć są używane od jakiegoś czasu, to dopiero teraz pełną parą wkraczają do oferty różnych firm. Pomogą w wybraniu filmu, kupieniu prezentu lub dobraniu części garderoby. Wystarczy sformułowanie krótkiego pytania, a program wyjawi nam, jego zdaniem, właściwą odpowiedź. Do pełnej sprawności takich systemów (np. botów odpowiadających za wsparcie klienta, które w przyszłości mogłyby zastąpić live chaty) potrzeba jeszcze wielu lat pracy, jednak wszystko wydaje się być na dobrej drodze.
Autonomiczne samochody
Co prawda jeszcze nie są one zbyt spopularyzowane, to już dziś można je spotkać na ulicach. Przykładem może być firma Uber, której samochody mają pozwolenie na jazdę w trzech amerykańskich miastach: Tempe, San Francisco i Pittssburg’u. Technologia nadal nie jest doskonała i autonomiczne samochody sporadycznie miewają wypadki, jednak jak do tej pory żaden z nich nie był śmiertelny, a na korzyść inteligentnych maszyn przemawia fakt, iż z każdą przejechaną godziną stają się mądrzejsze. Nowe samochody, wyposażone w różnorakiego typu czujniki, również robią wrażenie - przykładowo samoistnie hamując przed napotkaną przeszkodą.
Sztuczne oko
Czyli kamery zarządzane przez sztuczną inteligencję dla bezpieczeństwa ludzi. Badania jednoznacznie pokazują, że w tym aspekcie maszyna jest znacznie wydajniejsza od człowieka, szczególnie przy dużej ilości monitorowanej przestrzeni. Człowiek męczy się średnio po około 20 minutach od patrzenia na nieruchomy obraz, a komputer nie ma tego problemu. Ponadto program lepiej radzi sobie z ograniczeniami sprzętowymi, takimi jak słabej jakości obraz z kamery. Wystarczy wgrać odpowiednie algorytmy, dzięki którym program rozpozna niebezpieczne zachowania, a w odpowiednim momencie wezwie on właściwe służby i pomoże zapobiec napadom bądź kradzieży.
Potentat Google
Podpowiedzi w wyszukiwarce, sugerowanie produktów, które mogą nas zaciekawić lub oznaczanie na mapach nawigacji miejsc, na temat których wyszukiwaliśmy jakieś informacje - to tylko niektóre z narzędzi, jakimi dysponuje ogromna korporacja. Stopień zaawansowania sztucznej inteligencji Google obrazuje fakt, iż wykorzystuje swoje sieci neuronowe do projektowania jeszcze lepszych. Neuronowe sieci Google przykładowo już dziś doskonale radzą sobie z analizą ludzkiego DNA pod kątem dziedzicznych chorób genetycznych, dzięki czemu pacjent może leczyć się na długo zanim wystąpią pierwsze symptomy. Teraz tylko trzeba poczekać, kiedy podobna technologia zostanie wdrożona w polskich szpitalach.
Nasz przyjaciel Facebook
Social media wykorzystują sztuczną inteligencję w bardzo szerokim spectrum, począwszy od propozycji materiałów video, które mogłyby nas zainteresować w popularnym serwisie YouTube, a skończywszy na skomplikowanych algorytmach Facebooka. Niewiele osób wie, że Facebook posiada jedno z najnowocześniejszych laboratoriów pracujących nad sztuczną inteligencją, dzięki której działają systemy rozpoznawania obrazów, automatycznego tagowania zdjęć, podpowiedzi we wpisach, a także sugerowanie osób, które możesz znać. Obecnie trwają prace nad automatycznym oznaczaniem obraźliwych treści w materiałach na żywo.
Dziennikarstwo na nowym poziomie
W tej dziedzinie sztuczna inteligencja dopiero “raczkuje”, jednak już teraz można natknąć się na artykuły napisane przez robota. Przykładem może być dziennik Washington Post - gdy wejdziemy na jego stronę www, możemy się natknąć na newsy napisane przez boty. Nie chodzi tu tylko o sekcje sportowe, informujące o wynikach meczów, czy zmianach kursów giełdowych, lecz nawet o wyniki wyborów wraz z komentarzem. Przykładem wykorzystania SI w dziennikarstwie może być również jeden z numerów pisma The Drum, który został w dużej części zredagowany przez Watson (SI stworzona przez IBM). Komputer przeprowadził cały proces redakcyjny - od wyszukania tematów, stworzenia tekstów oraz zredagowania ich, po dodanie do nich adekwatnych i ciekawych zdjęć. Ludzie byli całkowicie zbędni.