Business Influencer Logo
MAGAZINE

merytorycznie o biznesie, marketingu i sprzedaży

Partner strategiczny portalu - EduneoVOD
śledź nas

Black Friday po europejsku

Black Friday po europejsku
Redakcja

289 dolarów – tyle planował wydać przeciętny Amerykanin w Czarny Piątek w tym roku. I ponad 154 miliony z nich rzeczywiście zrobiło zakupy w tym dniu. Co robili wtedy Europejczycy?

Fot. Myimagine / AdobeStock

Tradycja amerykańskiego Black Friday sięga lat 60. poprzedniego stulecia. Dzień po Święcie Dziękczynienia, kiedy większość Amerykanów ma wolne, sklepy otwierają się wcześniej, często o północy albo nawet w czwartek wieczorem, i oferują gigantyczne obniżki cen, sięgające 90%. Niejednokrotnie towarzyszą temu dantejskie sceny – olbrzymie kolejki, przepychanki, ludzie szturmujący centra handlowe, koczujący przed wejściem.

Choć w ostatnich latach średnie kwoty wydawane przez Amerykanów maleją, Czarny Piątek (i następujący po nim weekend) to w dalszym ciągu okres najwyższej sprzedaży. Amerykańska Narodowa Federacja Handlu nie podała jeszcze pełnych danych mówiących ile mieszkańcy USA wydali w tym roku, ale w 2015 było to niemal 70 mld dolarów, prawie 51 mld w 2014 i ponad 57 mld rok wcześniej. Czarny Piątek to w Stanach symboliczny początek sezonu świątecznego, który generuje dla handlowców największe zyski – 30%, a w niektórych branżach nawet 40% ich rocznych przychodów to właśnie koniec listopada i grudzień.

Czarny Piątek jest dość popularny także w Kanadzie, gdzie sklepy zaczęły obniżać w tym dniu ceny, aby powstrzymać rodaków przed wyjazdem za południową granicę – wielu Kanadyjczyków jeździło szukać zakupowych okazji do USA.  A jak wygląda ta tradycja w innych krajach? Do Europy wchodzi raczej powoli.

Brytyjski Black Friday

Najbardziej powszechnie Czarny Piątek celebrują Brytyjczycy. Na początku XXI wieku pochodzące ze Stanów sieci handlowe zaczęły proponować klientom coraz większe cenowe okazje. Z roku na rok wyprzedaże stają się bardziej popularne – dla wielu sklepów jest to wyjątkowy dzień wpisany już na stałe w kalendarz sprzedaży sezonowej. Jednocześnie opinia społeczna jest od lat podzielona – część komentatorów określa Czarny Piątek jako zbędny element amerykanizacji społeczeństwa. Tego typu głosy jeszcze wyraźniej słychać było w roku 2014, kiedy w wielu miejscach w kraju, podczas przepychanek pod sklepami musiała interweniować policja. Jednak ograniczyło to zainteresowanie Brytyjczyków jedynie minimalnie – w tym roku piątkowy szał był równie wielki, niektóre spośród internetowych ofert były wyprzedane po niecałej minucie od startu.

Francuski Vendredi Noir

Zupełnie inaczej jest po drugiej stronie kanału La Manche. Francuzi do wszystkich anglosaskich tradycji podchodzą z dużą rezerwą i nie inaczej jest w przypadku Czarnego Piątku. Znaczne obniżki cen proponują głównie amerykańskie sieci takie jak Apple czy Amazon. Francuskie firmy, jeśli już się decydują na specjalne przeceny w tym dniu, to raczej w e-sklepach. I rzeczywiście w internecie można znaleźć sporo okazji obowiązujących tylko przez te 24 godziny. Co ważne, od zeszłego roku nie komunikuje się tego dnia jako Czarny Piątek. Po zamach terrorystycznych z 13 listopada 2015 roku, które wydarzyły się właśnie w piątek, Francuzi mówią już jedynie o Dniu XXL – sugerując duże promocje, jednocześnie nie przywołując negatywnych skojarzeń.

Niemiecki Schwarzer Freitag

Dość podobnie sytuacja wygląda u naszych zachodnich sąsiadów. Do Niemiec czarnopiątkowe wyprzedaże wprowadził Apple, po raz pierwszy w 2006 roku, jednak niemieckie sklepy stacjonarne nie podchwyciły pomysłu. Choć niewielu detalistów decyduje się na specjalne przeceny w tym dniu, Czarny Piątek staje się coraz bardziej popularny wśród niemieckich konsumentów. Jak to możliwe? Koncept cenowych okazji w weekend po amerykańskim Święcie Dziękczynienia dynamicznie rozwija się w sklepach internetowych. Sprzedaż online w tym dniu systematycznie, rok do roku rośnie i jest o około 60% wyższa niż w normalny piątek.

Jednak dość głośno mówi się w Niemczech także o tym, że promocje w tym dniu są „udawane” – sieci zawyżają ceny pierwotne, tak, aby móc proponować 50-procentowy rabat, kiedy w rzeczywistości jest to przecena o 10-20%.

Polski Czarny Piątek to “marny piątek”

W Polsce od kilku lat sklepy coraz głośniej komunikują obniżki z okazji Czarnego Piątku, a galerie handlowe wydłużają godziny pracy, jednak bardzo daleko nam do szaleństwa, jakie ten dzień wywołuje za oceanem. Między innymi dlatego, że przeceny nie są tak spektakularne. Polscy konsumenci mogą liczyć najczęściej na 20-30% upustu, w nielicznych przypadkach na obniżkę o 50 czy 60%, często jedynie na wybrane towary. Mimo to centra handlowe obserwują w tym dniu wzmożony ruch, który, podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, właściwie nie maleje już aż do Bożego Narodzenia.

Standardowo, lepsze okazje można spotkać w internecie. Z nich Polacy również korzystają coraz chętniej – szacuje się, że w tym roku zakupy online w Czarny Piątek zrobiło nawet 9 mln internautów.

Fakt, że Czarny Piątek nie wzbudza takich emocji w Europie jak w USA, jest zupełnie naturalny. Europejskie obniżki są dużo mniej powszechne i sporo niższe, a w Stanach to dzień mocno zakorzeniony w kulturze i powiązany z jednym z najważniejszych amerykańskich świąt – Świętem Dziękczynienia. Poza tym, mimo wielkiego konsumpcjonizmu na Starym Kontynencie, wciąż społeczeństwo europejskie zostaje na tym polu z tyłu, za amerykańskim. I powinniśmy się z tego cieszyć.

Polscy konsumenci mogą liczyć najczęściej na 20-30% upustu, w nielicznych przypadkach na obniżkę o 50 czy 60%

***

Czy warto jest oferować zniżki z okazji Black Friday?

Biorąc pod uwagę wzmożony ruch konsumentów w sieci i sklepach stacjonarnych - zdecydowanie tak. W ten dzień wiele osób rozgląda się za okazjami i nowościami. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzięki temu zyskamy nowych konsumentów.

REKLAMA
Pobierz ebook
!_ czeka na info od Piotra co do contentu + tekst_! !_ czeka na info od Piotra co do contentu + tekst_!
POBIERZ
EduneoVOD Ebook Okładka Mockup
REKLAMA
Dedykowana Grupa Facebook
!_ czeka na info od Piotra co do contentu + tekst_! !_ czeka na info od Piotra co do contentu + tekst_!!_ czeka na info od Piotra co do contentu + tekst_!
DOŁĄCZ DO GRUPYEduneoVOD Grupa Facebook

polecane w kategorii

Czym tak naprawdę jest marka osobista?
Jeśli myślisz o zbudowaniu i wykreowaniu silnej marki osobistej, jeśli chcesz opracować strategię swojej marki i skutecznie ją wdrożyć w życie, łatwiej Ci będzie, jeśli na początku zdefiniujesz, czym jest dla Ciebie marka osobista.
Każdy ją ma, choć nie każdy zdaje sobie z niej sprawę.
Personal branding, czyli sukcesywne budowanie swojego wizerunku wśród innych. Wbrew pozorom mechanizm ten nie jest ograniczony wyłącznie do firm lub korporacji oferujących swe produkty, bo tak naprawdę każdy z nas ma w sobie potencjał do stworzenia silnej marki osobistej.
E-mail marketing - przeżytek czy niewykorzystana nisza?
Zapewne każdy z nas boryka się z zaspamowaną skrzynką pocztową (zarówno elektroniczną, jak i tradycyjną). Marketerzy prześcigają się w pomysłach jak sprawić, by ich wiadomość została odczytana, a z drugiej strony wiele osób inwestuje w rozwiązania antyspamowe, by tych wiadomości nie otrzymywać.